Uff...... udało się zdarzyć przed końcem stycznia chyba postu z podsumowaniem roku i postanowieniami na kolejny nie wypadałoby publikować później
Rok 2014 minął nam całkiem przyjemnie skupiliśmy się na rehabilitacji Julcia , byliśmy na dwóch turnusach rehabilitacyjnych w ośrodku Zabajka i Biomicus chcieliśmy więcej ale niestety nie wyszło z rożnych względów , za nami kilka badań i masa wizyt lekarskich niestety nie udało nam się przybliżyć do diagnozy, a raczej wiele wątpliwości zostało zasianych w naszych głowach .
Kilka zdjęć z ubiegłego już roku
I tak dotarliśmy do grudnia i tu nadszedł czas na postanowienia noworoczne:
1. Więcej ćwiczyć co cały czas robimy, na pewno wrócimy do Hipoterapii jak tylko pogoda pozwoli na jazdę na wierzchowcu,
2. Wyjechać na przynajmniej trzy ale bardzo chlelibyśmy na więcej turnusów tym bardziej ze pierwszy styczniowy mamy już za sobą,
3. Ruszyć z diagnostyką a czy się uda czas pokaże , mamy już za sobą wizytę u kardiologa w Lutym czeka na nas Pani Neurolog a w maju zawitamy w Poradni genetycznej metabolicznej co będzie owocem tych wizyt zobaczymy . Jako ze Julo rocznikowi będzie miał już 3 lata otworzyła nam się mozliwosc umówienia wizyty w poradni chorób mięśni, niestety nie jest tak różowo i po 8726387285 telefonów udało nam się ustalić wizytę w marcu 2016 roku,
4. Osiągniemy kilka kamieni milowych rozwoju, jeśli ten post opublikowalibyśmy dwa tygodnie temu na pewno tego punktu by nie było, wiemy już aby nie robić sobie zbyt dużych nadziej ale Julo na styczniowym turnusie pokazał nam ze potrafi i miło nas zaskoczył oby tak dalej
Jeszcze niedawno takie zdjęcie nie byłoby możliwe Julo siedział ale musiał się podpierać chociażby rękom a zazwyczaj dwiema
ps. Guz na czole tez jest efektem nowych umiejętności
A tu stoję zupełnie sam i tylko lustro mi pomaga , proszę nie zwracać uwagi na minę bo to była pierwsza próba i po 2,5 godz ćwiczeń byłem zmęczony ale stałem sam i obiecuje powtórzyć to jeszcze.
Ot takie nasze małe sukcesy ale bardzo cieszą ...
