Pierwszy tydzień pobytu w Warszawie za nami
Tydzień bardzo pracowity,
Poniedziałek Julek zaczął od pobrania miary na nowe ortezy, wspominając ostatni raz muszę powiedzieć, że chyba nam chłopak wydoroślał nie uroniliśmy ani jednej łzy , a praca Pana ortotyka nagrodzona była uśmiechem, nawet gips na nogach nas nie przeraził.
Poniedziałek Julek zaczął od pobrania miary na nowe ortezy, wspominając ostatni raz muszę powiedzieć, że chyba nam chłopak wydoroślał nie uroniliśmy ani jednej łzy , a praca Pana ortotyka nagrodzona była uśmiechem, nawet gips na nogach nas nie przeraził.
Po pobraniu miary i zjedzeniu śniadania w samochodzie udaliśmy się do Centrum Zdrowia Dziecka na wizytę kontrolna do neurologa.
Niestety zastaliśmy dwu godzinne opóźnienie , które pokryło się z nasza drzemka ale dzielnie wytrwaliśmy zaczepiając innych na korytarzu na nasza kolej i badanie
Tak jak się spodziewaliśmy odruchów w nogach dalej brak ale walczymy zalecenia jak zwykle dużo ćwiczyć.
Julek podczas gdy mama rozmawiała z Panią neurolog pochłonął drugie śniadanie i zasnął na kolanach taty w gabinecie.
Dostaliśmy również skierowanie na powtórne badanie MR, czeka nas pobyt na oddziale neurologicznym CZDz.
Tak jak się spodziewaliśmy odruchów w nogach dalej brak ale walczymy zalecenia jak zwykle dużo ćwiczyć.
Julek podczas gdy mama rozmawiała z Panią neurolog pochłonął drugie śniadanie i zasnął na kolanach taty w gabinecie.
Dostaliśmy również skierowanie na powtórne badanie MR, czeka nas pobyt na oddziale neurologicznym CZDz.
![]() |
Nóżka w gipsie |
Przespałem obiad |
Od wtorku zaczęliśmy bardzo intensywne ćwiczenia na turnusie , z ulubioną ciocia , której imię jest wypowiadane każdego ranka przed wyjściem na ćwiczenia.
Ćwiczymy |
W końcu nastał weekend z racji pięknej pogody chcieliśmy zapewni dużo ruchu na świeżym powietrzu oraz rozrywkę i co tu robić z dwulatkiem w Warszawie ??
Wybraliśmy wystawę klocków lego i cóż znów zaskoczyła nas kolejka do kasy prawie godzina i tak mieliśmy szczęście bo z racji mojego stanu zostaliśmy przepuszczeni w kolejce przez mila Panią.
Julo korzystając z okazji przespał kolejkę, a następnie cześć wystawy i już myśleliśmy ze sen wygra.
Julo korzystając z okazji przespał kolejkę, a następnie cześć wystawy i już myśleliśmy ze sen wygra.
Jednak Julo postanowił obudzić się i pooglądać klocki
Największym zainteresowaniem oczywiście cieszyła się kolejka , "Pociąg robi ciu ciuf " i tak Julo nie chciał opuścić wystawy.
Po raz kolejny Warszawa zaskoczyła nas uzgodnieniami wstęp na wystawę dla osoby niepełnosprawnej z opiekunem był darmowy ciekawe kiedy u nas doczekamy takich przywilej.
Popołudniu prawie jak co dzień odwiedziliśmy Łazienki Królewskie w celu nakarmienia kaczuszek no ale były Walentynki i kaczki miały dość karmienia , chlebek zachowaliśmy na kolejne wyjście.
Mała drzemka w kolejce |
Ciuf Ciuf |
Jedzie pociąg |
Starachowicki akcent |
Spacer w Łazienkach |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz